Dziś pod fachowym okiem Avatara uczyliśmy się rzucać granatami na nuke'u. Pojedynczo we wskazanym miejscu stawaliśmy i rzucaliśmy we wskazane przez naszego mistrza miejsce.
Wszystkim się podobało, choć trudno było powstrzymać palec na spuście :)

[Granaty 1][Granaty 2][Granaty 3]

Kolejny trening w niewielkim składzie osobowym zaowocował włączeniem doń przyjaznych kolegów z klanu 9mm. Rozegraliśmy trzy mapki: nuke'a, azteca i prodigy. 9mm grało razem z jednym lub dwoma ATF-ami. Jak zwykle daliśmy pokaz wirtuozerii i kunsztu wojennego :) :

[skrin z prodigy]

Trening choć rozegrany 4:4 był szybki, mocny i owocny. Do tego po trzech zapowiadanych mapkach nie dość, że nikt nie poszedł spać, to jeszcze rozegraliśmy w pełnych składach czwartą - inferno.

Dziękuję za wytrwałośc i bezwzględność :)

po raz pierwszy od dawien dawna uczyniliśmy coś co można nazwać treningiem. pojawiło się sporo osób (patrz skriny), rozegraliśmy prawie 3 mapki (prawie, bo był problem z serwerkiem). z innych groźnych wydarzeń - na arenę powrócił nieunikniony killer mroku na swojej nowej neostradce :D

oto skriny: [dustA] [dustB] [aztecA] [aztecB] [trainA]

dzięki za grę, obyśmy zachowali zapał i frekwencję :)

idą zmiany. jeszcze wczoraj odbył się trening (zabrakło m.in. naszego kochanego lidera), ale przerzucamy się chyba na wtorki (tak jasno wynika z ankiety na forum)..

..w robocie został. trening sypnął się nieco (nici ze sprawdzianu -- samowolnie zmieniliśmy mapki). zagraliśmy azteka, nuke'a (zamiast militii).. na duście zwo towarzystwo zaczęło uciekać powoli.

a wszystko bo zabrakło KFa kochanego. bez niego błądzimy jak dzieci we mgle ;P

było nas pięciu, potem trzynastu.. w sumie zagraliśmy 3 pełny mapki w rosnących składach (pod koniec dotarł nawet KF ;)

na tapecie był aztek, dust2 (zamiast planowanego piranesi) oraz train. potem już luźne eksperymenty z backalley i militią @ gravity 200 włącznie.. GG, walka była zacięta :)

zagraliśmy w nadspodziewanie licznym składzie. 7 na 6, lub coś takiego. aztec, dust2 i prodigy pełne, train dla najwytrwalszych. skriny i demka nieco później.. GG, było miło :)

lipie popsuli komputer, dzipiego zatruli jakimś gównem, a mi rozboleli głowę. aviemu zabrali wenę dowódczą i popsuli hasło. innym też dali w kość..

tak czy inaczej zagraliśmy. traina, dusta (5 na 5/6) i potem ponoć prodigy w topniejącym składzie. pojawił się dawno zaginiony speed. jak dostanę skriny to wrzucę. demka też później, na zamkniętym forum..

zagraliśmy azteca, dusta2, połówkę cbble i dusta z HSmode (ciekawe, ciekawe). dość sporo nas było (6vs6), pojawił się zaginiony speed.. demka i skriny wrzucę później, dyskusja na forum zamkniętym.

update: [aztecA][aztecB][dust2A][dust2B]

trening zupełnie udziwniony -- trenowaliśmy na aztecu (zmyłki), duscie (pistole) oraz trainie (selektywne BSy). wrażenia mam mieszane, demka i wrażenia na forum zamkniętym.

pierwszy trening z nowym rekrutem, który dzielnie stawał mimo modemowego pinga :) aztec był miły (przynajmniej dla mnie, pierwszy raz udało mi się zasiać 6hs pod rząd :P) i dobrze zorganizowany -- szliśmy łeb w łeb, a drugi tim pokazał że mimo kryzysu jest w stanie wyjść z dołka..

buble pokazały za to że nie umiemy tej mapy wcale. dostawaliśmy w dupę mimo koncentracji sił i zgranego ataku. niby biegniemy razem i zorganizowanie, ale atakując nie mamy zupełnie wyczucia na które miejsca uwagę trzeba zwracać. czułem się czasem jak dziecko we mgle wbiegając po rampie i dostając znikąd :P tą mapkę trzeba ćwiczyć. do skutku..

oto wyniki: [aztecA][aztecB][cbbleA][cbbleB]

demka i rozważania w newsie na forum zamkniętym.

okazuje się, że obecność lokiego i aviego w ekipie nie gwarantuje zwycięstwa.. czyżby szemrany niedźwiedź i ATF^MRRRROKUUUUU przechylili szalę? ;)

oto wyniki: [aztecA][aztecB][prodigyA][prodigyB]

demka w newsie na forum zamkniętym.

pierwszy trening po świętach. było sporo ATFów (z 12tu), grało się dość luźno.. reprezentanci się rozgrzewali przed sobotą. aztek i train na tapecie był, potem jakieś dusty na koniec. całkiem przyjemnie ogółem chociaż bez bigla.

trening będzie dość luźny -- szczegóły na forum zamkniętym.

wrażenia: trening się (nie) odbył, brakowało 6ciu ATFów :/ zagraliśmy sobie jeden sparring ATF vs reszta i dostaliśmy conieco na duscie2 (4:8 lub 3:9 jako CT i 7:5 jako T), pobiegaliśmy potem FFA na prodigy, aztecu oraz cbble. demek nie nagrywałem.

szczegóły na forum zamkniętym.

wyniki:
[dust A] [dust B] [aztec A] [aztec B]

bohaterami wieczoru zostali lokator ze swoją akcją typu sam-przeciw-wszystkim (w której zabił nawet dwugłowego ventora!) oraz krzemyk, który wywalczył nam remis (czego nie widać na skrinie z wynikiem, bo demo sie ucięło). tutaj widać jak krzemyk biegnie po remis :)

5tka ATFów dała dupy i spóźniła się godzinę, w dodatku nie byłem (kruku) w stanie dowodzić. dotatkowo kumulacja trudności technicznych uniemożliwiła skutecznie sensowną rozgrywkę(michalk0 grał ode mnie i nie mieliśmy przygotowanego kompa a miedzia robiła szopki z hasłami). w efekcie nie rozegraliśmy w całości nawet jednej mapki (no, może traina możnaby policzyć, ale nawet on nie był rozegrany bez przymusowych logoutów).. :(

jedyne co się udało to nagranie demek na HLTV, ale chyba ich nie będę publikował, bo obciach byłby straszny :/

mapki do rozegrania: aztec i train. dowodzą dzipi, kru i tomy (zmiennik dzipiego na trainie). na 100% będzie nagrane demko z HLTV, więc uczcie się rzucać granatami ;>

acha, leviego nie będzie, bo komp mu się totalnie posypał -- tym bardziej liczymy na frekwencję reszty ekipy :)

wnioski: patrz wątek na forum zamkniętym. z HLTV nic nie wyszło bo tepsa zafundowała mi [kru] 27miogodzinną przerwę w dostępie do usługi. grrrr. dzipi został już przeszkolony w zakresie obsługi HLTV, więc drugiej wtopy nie będzie.

dzisiejszy trening rozegramy na miedzi, na porcie 27000 (nie powinno być problemów z czyszczeniem serwera ;>).

gramy na mapkach de_aztec i de_train wg założeń zamieszczonych na forum (zamkniętym ATF). dowodzi dzipi i kruku.

wnioski: trening był bardzo wyrównany i zacięty - vide wynik (remis jeśli chodzi sumę dwóch mapek):
[aztec A] [aztec B] [train A] [train B]

dodatkowo rozegraliśmy dogrywkę na prodigy, gdzie zwyciężyła drużyna dzipiego (avatar dowodził drugim składem): [prodigy A]

uzupełnienie: dzipi przegenerował statsy tylko dla ostatniego treningu.

taktyki na jutrzejszy trening pojawiły się na zamkniętym forum ATF. dla przypomnienia: zagramy na przebrzydłym duscie oraz de_train.

po treningu: mimo problemów technicznych (sabotaż, restart i pingi 180+ dla wszystkich) rozegraliśmy udany trening. dodatkowo rozgrzewkowo poszła połówka dusta2, z naprawdę fajnymi raszami w 7kę :) dziękuję za przelaną krew, pot i łzy.

..czyli ten 06 listopada rozegramy na nowym serwerze -- miedzia.net:27017. przetestujemy tym samym nowy serwer i warunki przy dwóch pracujących jednocześnie (jak będzie źle to zabijemy ten stary).

z ostatniej chwili: wódz zadecydował, że biegamy dzisiaj na de_train i de_prodigy do 10ciu rund na stronę (tym razem postaramy się przestawić zmienną, żeby mecze skończyły się automagicznie).

wnioski po: zagraliśmy cudem, bo łącze padło na kilka minut przed grą. rekrut lip@ pokazał się z dobrej strony, stoczyliśmy zacięty pojedynek idąc łeb w łeb przez większość czasu.. nie udało nam się dotrzymać obietnicy ustawienia magicznej zmiennej maxrounds, ale nikt się o to nie pożarł na szczęście ;) nowy serwer mimo kilku poważnych lagów globalnych kilkusekundowych sprawił się, więc lada dzień zastąpi ten stary na normalnym porcie.. ogólnie -- GG folks, tak trzymać!

zbliża się wielkimi krokami... dzipi jak zwykle zaspał i nie podesłał taktyk, ale z przecieków wynika, że zagramy na morningstarze i jakiejś klasycznej planszy.

ma nie być michalk0 (usprawiedliwiony) i moxa vel jozuma -- komornik zabrał mu modem i nie ma już sieci od dzisiaj :(

wnioski: trening był krótki, graliśmy dusta2 oraz azteca (do 10ciu rund na stronę), przy wyrównanych składach, lecz braku dowódcy w składzie drugim -- co dało się odczuć. następnym razem dowódca będzie narzucony przez CLa przed meczem. [kru]

się odbył, w jak zwykle miłej atmosferze wzajemnego zrozumienia (czytaj: tym razem nikt nikomu do gardła nie skoczył, bo assaulta omijaliśmy z daleka).